Marzeniem Pana
Szymona jest szczęście dla bliskich.
Spotkaliśmy się na Krakowskim,
dość nietypowy strój przykuł nie tylko moją uwagę. Pomyślałem o Wokulskim,
Rzeckim i oczywiście rozpłynąłem się myśląc o dawnej Warszawie. Nieco zaskoczyło
mnie, zatem że marzeniem Pana Szymona nie jest np. podróżowanie w czasie. Dopiero
w trakcie zajmujące rozmowy o rekonstrukcjach bitew i potyczek, w których brał
udział zrozumiałem, że dla Niego podróże czasoprzestrzenne to codzienność:)
Pozdrawiam
AM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz