Marzę... marzę o szczęściu, takim pełnym ogarniającym całe
ciało i umysł, takim które czuje się zarówno w chwilach radosnych, jak i tych
smutnych... Marzę o szczęściu pełnego życia, budzeniem się z uśmiechem na
ustach, promieniach słońca o poranku, chrupiącej kromce chleba z masłem,
zapachu świeżo zmielonej kawy... Marzę o docenianiu drobiazgów i cieszeniu się
z każdej przeżytej minuty i każdego człowieka którego spotykam na swojej drodze
:)
To takie proste, a jednocześnie jest ogromnym wyzwaniem.
Marzę także o tym, żeby nie żałować... że jak będę stareńką
babcią spoglądającą wstecz na swoje życie, to będę się uśmiechać. Będę się
uśmiechać z poczuciem, że to było DOBRE życie, przeżyte tak jak tego chciałam,
pełne sensu i spełnienia.
Pozdrawiam:)
AM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz